Najdziwniejszy gatunek fikcji

Czytasz książkę. Wstęp jest dość powolny, wyjaśnia mniej lub bardziej nietypowe kwestie, które dręczą głównego bohatera. Kończy się opis jego przemyśleń, w którym omawiane są rozmaite tematy: od wyglądu wąsów do tajemniczej śmierci jakiegoś badacza. Akcja zaczyna przyśpieszać i przechodzi do relacjonowania bardziej interesujących wydarzeń. Wkrótce zaczynają się dziać rzeczy o dosyć nietypowym charakterze. 

Początek jest najczęściej dość niepozorny. Na monecie zmienia się wizerunek prezydenta, postacie przeczą temu, że protagonista miał wąsy, opisane zostają dziwne obrzędy odprawiane w głębi ciemnych korytarzy. Szybko jednak dochodzi do nagłych zmian. Drobne zdarzenia nagle okazują się być tymi, które burzą rzeczywistość dookoła. Krótkie przeniesienie się do innego miejsca pogłębia poczucie nieprawidłowości – wprawia czytelnika w przeświadczenie o tym, że świat nie funkcjonuje tak, jak powinien. Krok po kroku wszystko się zmienia i już tylko początek powieści przypomina czytelnikowi, jak daleko zaszedł w króliczą norę. Całość fabuły zamienia się w spiralę dalszego tracenia kontroli nad środowiskiem, które staje się coraz bardziej oddalone od tego, co znamy.

Wszystko rozpada się w oczach. W każdym kolejnym akapicie otrzymujemy opisy coraz to dziwniejszych wydarzeń i wgląd w myśli postaci, które w mniej lub bardziej logiczny sposób próbują sobie w tych okolicznościach poradzić. Pod koniec utworu jego bohaterowie albo poddają się otaczającemu dziwactwu, albo przeciwstawiają się mu i odnoszą zwycięstwo. W zależności od rodzaju powieści, jej zakończenie może pozostawić czytelnika z wrażeniem, że sam autor nie wiedział dokładnie, co się wydarzyło. Jeśli możesz opisać tak jakąkolwiek z książek, które przeczytałeś, prawdopodobnie należała ona do gatunku weird-fiction.

Czym dokładnie jest dziwna fikcja? To jedno z tych pytań na, które trudno znaleźć odpowiedź. Główne kryterium kwalifikacji polega na tym, że dana powieść czy opowiadanie ma cechy, które trudno przypisać do jakiegokolwiek innego typu literatury. Najważniejszym wyznacznikiem jest jednak elastycznie potraktowanie rzeczywistości. Trudno ją zniszczyć, ale wygiąć już najbardziej można. Ze względu na ten niejasny opis do większości dzieł tego typu jest jednocześnie przypisany drugi gatunek: od thrillera do fantastyki, poprzez horror i sci-fi – lista kombinacji jest bardzo długa. Pomimo tego każdy utwór weird-fiction ma jakieś wspólne cechy z innymi przedstawicielami gatunku. 

Kluczowym atrybutem jest sposób opisywania rzeczywistości i ograniczona perspektywa, z której ja poznajemy. Większość dzieł weird-fiction jest napisana krótko i pobieżnie, nie zawiera raczej długich opisów. Oczywiście są wyjątki, takie jak np. horror weird-fiction, w którym, w celu zbudowania atmosfery, występują dłuższe opisy, nieudzielające jednak co do zasady wielu informacji o dokładnej naturze wydarzeń. W dodatku zarówno postacie, jak i czytelnik, nie wiedzą, co dokładnie dzieje się z rzeczywistością dookoła nich. Nawet jeśli fabuła osadzona jest w świecie fantastycznym, postacie nadal są konfrontowane ze zdarzeniami, które w oczywisty sposób nie działają tak, jak inne, wcześniej przedstawione, magiczne czy naukowe cuda. Sprawia to, że weird-fiction jest gatunkiem, w którym czytelnik i postacie są sobie równi i dysponują identyczną wiedzą. Bohaterowie tych utworów stają się więc często tylko mostem między czytelnikiem i wydarzeniami z powieści – nośnikiem informacji bez większej roli do odegrania. Czasami jest jednak wręcz przeciwnie i próbują walczyć z anomalią dookoła nich.

Każde działanie bohaterów – udane czy nieudane – jest tym bardziej ciekawe ze względu na ich niewiedzę o tym, co dzieje się z otaczającą ich rzeczywistością. Sprawia to, że czytelnik jeszcze bardziej zagłębia się w ich sytuacji. Wie bowiem, że na ich miejscu postąpiłby tak samo lub podobnie.

Ta galaretowata wersja świata czasami pokazuje nam naprawdę dziwne i fascynujące zdarzenia. Drzwi pojawiające się znikąd, żeby uratować bohatera z tarapatów, starożytne rytuały przejścia do zaświatów – jest tego wiele, a jedynym ograniczeniem jest zazwyczaj bardzo luźna konwencja utworu i wyobraźnia autora. Wszystko zmierza do zakończenia, które ma na celu zaskoczyć. Zakończenia dzieł weird-fiction nie są łatwe do wytłumaczenia, a tym bardziej do przewidzenia. Pod koniec najczęściej pojawia się nieoczekiwany zwrot akcji. Dodatkowe punkty, jeśli następuje tuż po jeszcze innym plot-twiście.

Tak właśnie wygląda najdziwniejszy gatunek fikcji. Pełen krótkich opisów, niespodziewanie sympatycznych postaci i zdarzeń, które są zbyt nietypowe nawet dla światów sci-fi czy fantastyki.

Dla osób chcących zapoznać się bliżej z gatunkiem mam krótka listę polecajek różnych rodzajów tych dzieł. Standardowo dobrze jest zacząć swoja przygodę z weird-fiction od książek Philipa K. Dicka. Był pisarzem weird-fiction sci-fi i ma wiele z przywar tego gatunku, a w swoich utworach skupia się głównie na niestabilnej naturze rzeczywistości i pomija głębsze opisy świata. Szczególnie polecam Labirynt śmierci, Czas poza Czasem i Ubik. Poza tym dobrym sposobem na początek przygody z weird-fiction jest powieść Wąsy Emmanuela Carèrre’a, opowiadająca człowieku który po zgoleniu wąsów odkrywa, że wszyscy dookoła niego twierdzą, że nigdy ich nie miał.

Fanom horrorów również mogę polecić dwie pozycje z gatunku weird-fiction. Pierwsza z nich to Buick 8 Stephena Kinga. Powieść opisuje historię posterunku policji, który poza zajmowaniem się zwyczajnymi sprawami, przechowuje i strzeże auta najprawdopodobniej będącego portalem do innego świata. Druga wartą polecenia lekturą jest Zew Cthullu  H.P. Lovecrafta, której autor podejmuje się próby opisania tego, czego nie da się opisać

Miłośnikom fantastyki należy tu polecić Amerykańskich Bogów Neila Gaimana – historię mężczyzny, który po wyjściu z więzienia i przyjęciu oferty tajemniczego człowieka zostaje zaangażowany w konflikt nowych i starych bóstw. Osobom, które lubią internetowy horror i creepypasty proponuję zaś ich podgatunek, znany jako rules (ang. zasady). Charakteryzuje się on umieszczeniem akcji w powszechnie znanym miejscu: kinie, samolocie, czy budce strażniczej, w którym panują nietypowe i podyktowane przez niewytłumaczalne zjawiska zasady. Nie wiadomo skąd się wzięły, nie wiadomo dlaczego brzmią tak, a nie inaczej. Jedyne, co wiadome, to że ich nieprzestrzeganie skutkuje śmiercią.        

Po świecie dziwnej fikcji oprowadzał Was Albert Konikowski

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.